Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi damzac z miasteczka Myszków. Mam przejechane 14413.44 kilometrów w tym 3300.38 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl

Statystyka: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy damzac.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:92.40 km (w terenie 54.00 km; 58.44%)
Czas w ruchu:04:51
Średnia prędkość:19.05 km/h
Maksymalna prędkość:39.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:46.20 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 24.81km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt KTM Ultra Ride
  • Aktywność Jazda na rowerze

CrossDuathlon Żyrowik 2011

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 20.08.2011 | Komentarze 3

CrossDuathlon o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego Mistrzostwa Zdzieszowic w CrossDuathlonie Żyrowik 2011
...a zaczeło się tak. Dwa tygodnie temu podczas Maratonu Karkonoskiego (zająłem 39mce/318 w open) Włodec wspomina mi o duathlonie niedaleko Cz-wy (w koncu to opolskie). Kiedys myslalem o tego typu zawodach ktore bardzo mi sie podobaja wiec nie musial mnie namawiac - mówie jedziemy! Włodec wrobił mnie ja Krzare i tym sposobem w trójeczke wybraliśmy sie na Góre Św Anny. Lokujemy sie dzień wczesniej skuszeni mozliwoscia bardzo taniego noclegu w domu pielgrzyma na Gorze Św Anny u Franciszkanów. Nocleg miał być bardzo tani bo tydzien wczesniej rekonans tej trasy wykonał Krzara. Na miejscu okazało sie że niestety nie ma odpustu i nici z nocowania w komfortowych warunkach na sali 20 osobowej na materacu, dali nam obrzydliwie wygodne pokoje i łózka w cenie... mocno poodpustowej:) Wyśniły nam sie niesamowite rzeczy to i na drugi dzień porankiem zwiedzilismy okolice klasztoru po czym udalismy sie na start zawodów. Kameralna imprezka rozgrywana w Żyrowiku k.Zdzieszowic przebiegała terenową trasa 3km biegu 12km roweru 3km biegu 12km roweru i 3km biegu. W debiucie, gdyz to pierwszy raz startowalem w duathlonie gdzie terenowa jazda rowerem mtb połączona jest z bieganiem stylem anglosaskim zająłem 2 m-ce ze stratą 16sek i 8set/sek do zwyciescy którym okazal sie gosc wielokrotnie startujacy w zawodach typu IronMan. Start w tej imprezie traktowal jako kontrolny udział przed startem na Hawajach. Mój czas na 33km trasie (w sumie 9km biegu 24 roweru)to 1g58min34sek7set/sek. Nad zwycięzcą miałem po pierwszym biegu blisko minutową przewage która roztrwoniłem na przepaku zmieniajac buty biegowe na spd, był to błąd gdyz chcac sie scigac o zwyciestwo nie ma czasu na starte chocby sekundy! dlatego kolejne 3km razy dwa pobieglem w spd-kach mocno odbijajc sobie srodstopie ale czym jest ten bol gdy biegnąc czujesz zapach pudła:) heh... Poniżej...:) mój mały mistrzuniu:)

ps. znalezione w sieci + wyniki
"Nietypowy duathlon w miejscowości Żyrowa"
wyniki

Częstochowska ekipa na duathlon w Żyrowiku © damzac


Żyrowik 2011 © damzac


Żyrowik 2011 © damzac


2 m-ce w CrossDuathlon o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego 2011 © damzac


mój mały Piotruś © damzac




  • DST 67.59km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 19.04km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt KTM Ultra Ride
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzidziuś

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 5

...hmmm
dziwnie mi się pisze ten dzisiejszy wpis, pominę już fakt, że pierwszy raz przejechałem rowerem kure! to nie dla tego... nie dla tego też, że ostatnio więcej biegam niż jeżdżę na rowerze... to też nie to... pisze mi sie jakos inaczej gdyż to moje pierwsze rowerowe kilometry w roli... "tatusia" , tak tak 29 lipca 2011 urodził mi sie Syn! Mało tego tak mu się na świat spieszyło ze zrobił Nam niespodzianke i dumnie z ojcem czyli to ze mna przyjął obywatelstwo czestochowianina:) podsumowując Nasza rowerowa Brać przetrwa (mam taka nadzieje):) i to na tyle z mojego dumnego manifestu juz 'ojcowskiej' braci rowerowej... a za nim syn dostąpi swojego pierwszego "stalowego rumaka" to jego tatus czyli to ja!:)... postanowil poznym popoludniem wyskoczyc na 3 godzinki na Jure, trasa taka troche Szlakiem Orlicg Gniazd troche asfaltem więc: Myszków na Góre Włodowska gdzie spotykam wspomniana kure (wleciala mi miedzy dwa koła a pierzu było ze "apsik") pognałem na Rzędkowice dalej przez Morsko na Skarżyce i jakos przez Karlin i Bzów do Podzamcza obejrzalem Zamek i przez Zawiercie wrocilem do domku przewijac pieluszki bo mniej lub wiecej tyle czasu mój synek potrzebuje po dobrym karmieniu zeby sie wyspać;)... a zdjec jego nie wrzuce bo mi sie "uplołd" skończył na foto bikestats:) wiec może innym razem...
pzdr



Skały Rzędkowickie © damzac


Sanktuarium w Skarżycach © damzac


Okiennik Wielki © damzac


Słoneczniki na Jurze © damzac