Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi damzac z miasteczka Myszków. Mam przejechane 14413.44 kilometrów w tym 3300.38 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl

Statystyka: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy damzac.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2008

Dystans całkowity:236.09 km (w terenie 110.00 km; 46.59%)
Czas w ruchu:05:55
Średnia prędkość:18.20 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:47.22 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 54.80km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

no i znów było mi zimno,

Sobota, 18 października 2008 · dodano: 18.10.2008 | Komentarze 0

no i znów było mi zimno, a podobno przytyłem? więc i tłuszczyku, który by mnie bronił powinno być więcej... heh... ponieważ jutro jadę na zawody biegowe do Uniejowa k. Łodzi bieg na 10km, dziś wspólnie z Mariuszem trochę porowerowaliśmy: Cz-wa - Olsztyn - Turów:) - Mstów - Cz-wa Aleje...




  • DST 73.62km
  • Teren 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

"samouprzyjemniacz" życia singla...wczoraj trochę "do

Niedziela, 12 października 2008 · dodano: 12.10.2008 | Komentarze 0

"samouprzyjemniacz" życia singla...wczoraj trochę "do późna zasiedziałem":) no i po 2 godzinach snu postanowiłem się lekko przejechać, tak więc ruszyłem do krainy zakochanych na Złoty Potok, Aleja Klonowa przy takiej pogodzie jak zwykle służyła na wyłączność młodym parom, więc ukradkiem między kadrami się przecisnąłem by pojechać dalej, a tak to co tam dalej będę pisał... mało dziś ale nie znaczy się wcale...




  • DST 8.56km
  • Czas 00:24
  • VAVG 21.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

"prawie" wyjechałem na nocną

Środa, 8 października 2008 · dodano: 08.10.2008 | Komentarze 0

"prawie" wyjechałem na nocną wycieczkę do Olsztyna... niestety obowiązki zawróciły mnie...;/ i znów nici z jazdy...:(


Kategoria nuda (miasto)


  • DST 77.56km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 18.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

no i w końcu udało się!:)

Niedziela, 5 października 2008 · dodano: 05.10.2008 | Komentarze 0

no i w końcu udało się!:) aż do Złotego Potoku popedałowałem... jak już wspominałem kiedyś to była tylko zwykła wycieczka... ostatnio mam tak malutko czasu, że ciesze się i z tego... ehh... tak więc podziwiając barwy kolorów, pięknej złotej polskiej jesieni przemierzyłem następujący szlaczek: Cz-wa - Skrajnica - Olsztyn - Sokole Góry - Biskupice - Suliszowice i stamtąd niebieskim pieszym do Ostrężnika - miałem skoczyć na Gorzkowskie, ale skusił mnie zapach pstrąga...:) przy okazji spotkałem się z nauczycielem W-f - u z Liceum... to były czasy...:) najedzony przejechałem się wokół i po dworku w Złotym Potoku, slalomem minołem chyba z 10 obfotografowujących się "młodych par" i Aleją Klonową na Zrębice, znów przez Sokole Góry - Skrajnice do Cz-wy... po drodze spotykam jeszcze Poisonka... ciśnie chłopak na 10.000km ostro!



ostatnie dwa miesiące wyglądały tak, że właściwie jestem cieniem samego siebie...:(


moje ulubione miejsce, niestety spodobało się też i innym...

jak za dawna - powrót po zachodzie słońca...:)




  • DST 21.55km
  • Czas 01:17
  • VAVG 16.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

pojeździłem sobie wieczorem po mieście

Sobota, 4 października 2008 · dodano: 05.10.2008 | Komentarze 0

pojeździłem sobie wieczorem po mieście by rozruszać zmęczone mięśnie...
dziś o godz. 12 pobiegłem w 13 km Bieg-u o Nóż Komandosa w Lublincu - Kokotek, padająca mżawka sprawiła że przełajowa trasa była śliska a duża liczba uczestników 380 biegaczy zmusiła mnie do przebijania się na pierwszym kilometrze, straty jakie poniosłem z pierwszego km (5.13 pierwszy km!;/) zmusiły mnie do większej mobilizacji i gonienia reszty, ostatnie 3 km kończyły się sporymi podbiegami, a ponieważ lepiej biegam jak teren jest bardziej zróżnicowany (wzniesienia terenu, strome górki) niż na płaskim udało mi się powyprzedzać kilkunastu rywali i na metę wpadłem jako 97 w generalce na ponad 380 rywali i 29 (na 77 w M-20) z czasem 00:58:40, z wyniku jestem średnio zadowolony bo zakładałem czas co najmniej o 3 min lepszy, ale biorąć pod uwagę, że dzień wcześniej byłem na firmowej imprezie, i do rana grałem w kręgle:) to czas poniżej godziny jest czasem dość dobrym... i będzie co poprawić w przyszłym roku, bo bieg pod każdym względem fajny i dobrze zorganizowany, na tyle, że chce się wracać...!

ostatni podbieg... a i tak będę lepszy od kolegi z przodu zdjęcia:)

medal i odjazdowa "krówka"