Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi damzac z miasteczka Myszków. Mam przejechane 13679.12 kilometrów w tym 3228.03 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl

Statystyka: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy damzac.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 210.17km
  • Teren 150.00km
  • Czas 10:28
  • VAVG 20.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

[KRAKÓW] Czerwonym Szlakiem

Sobota, 26 lipca 2008 · dodano: 26.07.2008 | Komentarze 2

[KRAKÓW] Czerwonym Szlakiem Orlich Gniazd (w 90%)... drugi raz w tym roku przeszło 200km i niewiele brakło do poprawy życiówki... a tam gdzie się dało unikaliśmy asfaltu wjeżdżając w teren... ale po kolei... wszystko zaczęło się o 3 rano! (jeszcze tak wczesniej nie wstawałem, i do takich poświęceń jestę gotowy - tylko żeby pokręcić rowerem!) o 4 rano PKP Raków i razem z 'nowym' (zapomniałem imię) 4:18 ruszamy w kierunku Krakowa, na Odrzykoniu dogania Nas "zaspany" outisder, kręcimy do Zrębic gdzie wjeżdżamy w teren, a będzie go dziś pod dostatkiem... terenu i błota wspomnę, wcześniej w Biskupicach rozstajemy się z 'nowym' i razem z outsiderem ruszamy w dalszą podróż, pomysł był taki: do Krakowa czerwonym rowerowym orlich gniazd z powrotem do Czewki asfaltem, i może byłoby to możliwe gdyby nie ja:( do Mirowa szło szybko i sprawnie tamże pierwszy dziś postój i zamówiłem sobie kawę, jak sie okazało załatwiła mnie na cacy, z racji tego ze nie pijam kawy (mogłbym wymienić i policzyć na jedenj ręce gdzie i kiedy), to pierwszą w tym roku postanowiłem wypić właśnie tam, po niecałych 30 min ból głowy i zbierało mnie na "wymioty" męczyło mnie tak silnie, że w akcie desperacji dojeżdżając do Podzamcza, ukradkiem w krzaczki i dwa paluszki... o szczegółach pozwolicie, że dalej nie napisze... trochę pomogło ale na tyle mnie wymęczyło, że bardzo opadłem z sił... tylko dzięki Outsiderowi dowlokłem się do Krakowa, popołudniem w miarę upływu czasu samopoczucie poprawiło mi się, że w przypływie chwili powiedziałem outsiderowi, "wracamy, dam radę!" ale po konsultacji wycofaliśmy się z tego pomysłu... do Krakowa Szlakiem Orlich Gniazd i powrót asfaltem - jest Mega wyzwaniem, jeszcze nie na moje siły... a kto spróbuje będzie miał olbrzymią satysfakcię, no cóż powrót już pociagiem... nie wziołem aparatu bo wiedziałem, że nie będziemy się dziś "szczypać z jazdą", ludzie widząc Nas nie wiem czemu nie mogli się nadziwić naszemu widokowi...? no co! że trochę błotka na twarzy i tu i ówdzie to takie dziwne?... hehe najlepsze było w Krakowie, komentarz pewnego eleganta był na tyle mało sympatyczny, że mieliśmy go ochotę opluć... nie ładnie nie które "Polaczki" zachowują się gdy widzą ludzi ubranych przez Naturę... podsumowując = dzień miło spędzony a najważniejsze z tego wszystkiego to, to "że środowisko kolarzy jest fantastyczne, zawsze można na nich w trudnych chwilach liczyć, co przywraca w wiarę człowieka"... Vmax=65km/h (chyba rekord sezonu, ale czy to takie ważne...)





Komentarze
bikerx1 | 19:14 wtorek, 29 lipca 2008 | linkuj Ja 200 kaemów zrobiłbym tylko asfaltowo i to w pochmurny dzionek :-)
poisonek
| 11:32 niedziela, 27 lipca 2008 | linkuj No cóż... Masz nauczkę - przed takimi wycieczkami nie wolno eksperymentować - tylko to co sprawdzone i pewne. Fajna wycieczka i z pewnością energochłonna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]