Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi damzac z miasteczka Myszków. Mam przejechane 14413.44 kilometrów w tym 3300.38 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl

Statystyka: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy damzac.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 122.12km
  • Teren 37.00km
  • Czas 05:57
  • VAVG 20.52km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

wieś sobie gra i wiaterek

Niedziela, 6 lipca 2008 · dodano: 06.07.2008 | Komentarze 2

wieś sobie gra i wiaterek wieje no i jest coś więcej...początek nietypowy ale mogę zrozumieć i przy Diabelskich Mostach w Złotym Potoku razem ze Sforzą zaczynamy kilkugodzinne wspólne kręcenie. Wpierw udajemy się na czarny rowerowy i przez Ludwinów na Bystrzanowice Dwór, dalej kierujemy się na Lelów a z niego przez Białą Wielką, Gródek do Nakła, stamtąd śmigamy na Szczekociny dłuższy pobyt na uzupełnienie płynów, temperatura sięga 28 stopni, papusianko i przez Rokitno, Solce, Siadczą nad bardzo fajne jezioro w Przyłubsku, po chwilowym zamysleniu wchdozic do wody czy nie kręcimy na Kroczyce, Kostkowice (tylko dzięki zachowaniu przytomności unikamy potrącenia przez kobietę która próbowała Nas omijać-wyprzedzać na skrzyżowaniu z lewej strony skręcając w prawo! powstrzymałem się przed paroma zniewagami... tylko dlatego, że była piękną kobietą <niestety pustą> i nie chciałem sobie psuć pięknego dnia... ale ciśnienie podniosła mi lepiej niż w innej możliwej sytuacji z nią sam na sam :D) za Młynami wjeżdżamy na niebieski pieszy, nim też że wijemy się przez Ogorzelnik aż do spotkania z czerwonym pieszym (fantastyczne na tym odcinku singletarcki) i docieramy do Niegowej, będąc już u celu wycieczki w Trzebiniowie wjeżdżamy na czerwony pieszy do Zamku w Ostrężniku, a kończąc ostatnie metry złotopotockim Szlakiem Ku Źródłom docieramy do miejsca z którego zaczęliśmy. Vmax=62km/h. Dzieki zegarkowi Sforzy podaje sume przewyższeń: 925m - fajowy bajer. A wieczorem jeszcze myk na obiad...






Lelów


przysmaki lelowskie - najfajniej brzmią te gęsie pipki - próbowaliście?


wkrótce święto ciulima - trzeba będzie się znów wybrać


rzeka Biała w Białej Wielkiej


tak nie znoszę tego tvp-owskiego serialiku i jeszcze mnie takie coś! zastaje na drodze - wieś ominięta


tak było gorąco, że zawodnik padł - my spalając litr co 25km zapodajemy dalej


barokowo-klasycystyczny pałac z 1770r w Szczekocinach - a gościł w nim m.in. Król A. Poniatowski


bardzo fajne jeziorko w Przyłubsku lub jak kto woli w Siamoszycach - rewelka


na niebieskim pieszym, widok na dwa jurajskie zamki z lewej Bobolice z prawej Mirów, zdjęcie zrobione w okolicach Ogorzelnika





Komentarze
kosma100
| 23:52 środa, 16 lipca 2008 | linkuj Muszę się wybrać na te gęsie... hehehehehhe ;P
Pozdrawiam ;)
Yacek
| 09:32 poniedziałek, 7 lipca 2008 | linkuj Piękna wycieczka a znam te tereny. Jedna drobna uwaga - ten dworek z pierwszego zdjęcia był własnością Raczyńskich ze Złotego Potoku a pałac Bystrzanowskich jest w Nakle.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa temum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]